...kurczaki... Marzenie moje kochane - ale cudnie wymyśliłaś!!!...pisze, że prywatny - ale pozwól chwileczkę się zagapić, co??? ja tak cichuśko, zza tego krzaczka... nie będę przeszkadzać - słowo drużynowej!!! :):):)... bajkowe niebo i ławeczka... a wiesz, byłam w sobotę na zamku i przejechał tuż koło mnie... czarny rycerz na czarnym rowerze... Słowo!!!... pokazy były, w strojach z epoki - i chyba sie spóźnił hi,hi,hi... takie moje pokiełbasione szczęście hihi,hi... zamiast białego konia i galopu pod takim księżycem, to mnie prawie rozjechał i pojechał z łuku strzelać! Pa,śpij wesoło!
Super obraz wyczarowałaś Marzenko na dobranockę. Gdzie te czasy jak się chodziło na randki przy księżycu. To tak odlegle czasy jak ten księżyc. Miłego dnia kochana
Witaj Marzenko...sprawiłaś, że rozmarzyłam się i głowa choć na trochę mniej boli - przecudny projekt wyczarowałaś kochana, fajnie by było mieć taki prywatny księżyc. Ale jak tak zdrowo pomyśleć to każdy z Nas ma go do siebie wraz z gwiazdami i kawałkiem nieba w momencie kiedy się na nie spogląda. Ale się "rozgadałam".....ściskam i pozdrawiam:)
Komentarze (11)